Chcemy Byc Soba - Perfect

Chcialbym byc soba 
Chcialbym byc soba wreszcie 
Chcialbym byc soba 
Chcialbym byc soba jeszcze 

Jak co dzien rano, bulke maslana 
Popijam kawa, nad gazety plama 
Nikt mi nie powie, wiem co mam robic 
Szklanka o sciane rzucam, chce wychodzic 
Na klatce stoi ciec, co sie boi 
Nawet odslonic, miotle sciska w dloni 
Ortalion szary chwytam za bary 
I przerazonej twarzy krzycze prosto w nos! 

Chcialbym byc soba 
Chcialbym byc soba wreszcie 
Chcialbym byc soba 
Chcialbym byc soba jeszcze 
Chcialbym byc soba 
Chcialbym byc soba wreszcie 
Chcialbym byc soba 
Chcialbym byc soba jeszcze 

Trzymam sie sciany, niczym pijany 
Tlum wkolo tanczy tangiem opetany 
Stopy zmeczone depcza korone 
Krol balu zwleka, oczy ma szalone 
Magda w podziece, chwyta me rece 
I nie ma sprawy, slicznie jej w sukience 
Po co sie spieszysz, po co sie spieszysz 
Przeciez do konca zycia mamy na to czas! 

Aby byc soba 
Aby byc soba jeszcze 
Aby byc soba 
Aby byc soba wreszcie 

Chcialbym byc soba 
Chcialbym byc soba wreszcie 
Chcialbym byc soba 
Chcialbym byc soba jeszcze
Artist: Perfect
Title: Chcemy Byc Soba